Coraz więcej Emmy
* * *
Nasza Emma jest już coraz większa i z trudem zaczyna się poruszać. Oczywiście nadal spacerujemy jak najczęściej, o ile pozwoli na to kapryśna pogoda.
Nasza przyszła mamusia je za trzech. Mimo wprowadzenia jej trzech posiłków, pozwala sobie na żebractwo przy naszym obiadowym stole. Niestety, nie mam twardego charakteru i jej błagalny wzrok, zmiękcza moje postanowienie - "nie karmić psów przy stole". Maluszki w jej brzuszku rosną teraz najszybciej.
* * *
Pomalutku zbliża się czas rozwiązania. Dzisiaj mamy 55 dzień ciąży. Poprzedni miot Emma urodziła w 61 dniu ciąży. Wczoraj - by nie zostawiać wszystkich koniecznych przygotowań do porodu, na ostatnią chwilę, wykąpałam już Emmę i podcięłam jej włoski na brzuszku, by maluszki miały łatwiejszy dostęp do sutków.
Jutro rozstawię już kojec porodowy dla Emmy, w którym przyjdą na świat maluszki. Spędzą w nim z mamą swoje pierwsze 3 tygodnie życia otoczone jej opieką i doglądane naszym czujnym okiem.
Nie mogę się ich doczekać....
Komentarze
Prześlij komentarz